Traf chciał, że grupa szaleńców spotkała się w tym samym miejscu i o tej samej porze w Kampusie Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy. Jak to bywa z wariatami, szybko przypadliśmy sobie do gustu. Przez lata wspólnych studiów naszym działaniom przyświecała doktryna Shakespeare’a, że w każdym szaleństwie jest metoda. Doszliśmy do wniosku, że należy zakasać rękawy i tworzyć coś fajnego, nowatorskiego, dla każdego. Jest to możliwe, wystarczy zacząć tam, gdzie jesteśmy, użyć tego, co mamy i zrobić to, co możemy.

A oto my:

Krzysztof – malarz, artysta, cel i sens naszego projektu, oko tego cyklonu, niewątpliwie obdarzony iskrą bożą!

Iza – sówka mądra główka, ogarnia wszystko i wszystkich; we wszystkich projektowych materiałach graficznych objawia wielki talent!

Aga – łeb jak sklep, energetyczny gejzer; panuje nad projektową papierologią;

Ewa – oaza spokoju i śmieszka jednocześnie; księgowość ma w małym palcu;

Irena – jak coś powie, to już powie, jak coś powie to roztropnie; nie straszny jej żaden wniosek;

Bożena – z nią to nic, tylko konie kraść; dobry duch naszej inicjatywy;

Damian – oko i ucho na wszystko – profesjonalnie ogarnia tematy audiowizualne;

Karolina – uwielbia wytaczać z siebie słowa mówione i pisane, człowiek orkiestra

 

I tak oto zrządzeniem łaskawej Fortuny, przyszło nam, dojrzałym żakom, skorelować swoje talenty wespół, w tym zacnym projekcie dyplomowym. Jego czarowno-urocza nazwa ONIRYCZNE LŚNIENIE, skrywa tajemnicę twórczości malarskiej fuksującego w materii wystawienniczej artysty - Krzysztofa Lewandowskiego. Rozległe spektrum naszych profesji, talentów i stymulacji intelektualno-interakcyjnych, zebrane w tej czasoprzestrzennej niszy, daje wielkie nadzieje na spektakularny sukces niniejszego przedsięwzięcia!

 

Specjalne podziękowania za światło w tunelu - marketing dla Edyty Rutkowskiej